Rycerze Wiosny !!!

Rycerze Wiosny !!!

W dzień Święta Pracy, 1 maja o godz. 16:00 Wiślacy wyruszyli na bardzo ciężki teren do Iłowa . Osłabieni brakiem naszego etatowego napastnika Rafała Rękawieckiego mogli odczuwać trudy tego spotkania. Marcin Nalepka na szpicy ataku wystawił Huberta Kwiatkowskiego co nie do końca funkcjonowało jak trzeba ale o tym dalszej części newsa.

Mecz rozpoczęliśmy od kilku ładnych akcji w których zabrakło po prostu szczęścia i wykończenia . Do 20 minuty gramy swoje lecz po błędzie obrońców Hubert Krasoń spotyka się oko w oko z Czapskim i pewnym strzałem przy słupku pokonuje naszego bramkarza. Po straconej bramce Wiślacy nie mogli uspokoić gry. W naszych poczynaniach można było zauważyć sporo chaosu. W 35 minucie spotkania Arkadiusz Smagała decyduje się na samotny drybling w naszym polu karnym , mija 3-4 zawodników i z najbliższej odległości broni/trafia w Czapskiego. Na ataku nie mieliśmy siły przebicia. Filigranowy napastnik, Hubert Kwiatkowski bardzo ciężko miał wywalczyć sobie miejsce u boku dwóch rosłych obrońców . W 41 minucie z boku boiska dośrodkowuje Piotr Trafalski, Czarek Szymański ofiarnie wybija piłkę głową z pola karnego lecz na 16 metrze niepilnowany Arek Smagała przyjmuje piłkę , wpada w pole karne i z 11 metrów pokonuje bezradnego Czapskiego. Do końca pierwszej połowy nie wydarzyło się już nic ciekawego.

Po przerwie wychodzimy na drugą połowę w pełni zmotywowani i gotowi to stoczenia walki o korzystny wynik. W przerwie Marcin Nalepka zamienia „Kwiatka” z Kamilem Samorajem. Hubert wędruję na skrzydło, a Kamil trafia na szpicę zespołu z Duninowa. Nasze plany jednak zostają szybko rozwiane, a mianowicie w 50 minucie . Janusz Czubak fauluje zawodnika gospodarzy na 20 metrze od naszej bramki. Piłka odbita od naszego 5-osobowego muru trafia do niepilnowanego Smagały , a ten z 7 metrów pakuje piłkę do bramki. Mimo straconej bramki Wiślacy nie poddawali się i w 56 minucie meczu nastąpił przełom. Piłkę wybitą przed pole karne Iłowa zgarnia Hubert Kwiatkowski i z ponad 30 metrów pięknym strzałem zdobywa bramkę na 3:1. W 65 minucie sam na sam z bramkarzem wychodzi Kamil Samoraj po podaniu Damiana Tyski lecz bramkarz gości fauluje Samoraja przed polem karnym. Ku zdziwieniu zawodników Wisełki sędzia Matlęga nie pokazuje bramkarzowi Unii, Michałowi Siemińskiemu czerwonej, a tylko żółtą kartkę. Do piłki ustawionej na ok. 20 metrze podchodzi Mateusz Misiak który oddaje mocny strzał na bramkę Siemińskiego, ten „wypluwa” piłkę , a z najbliższej odległości piłkę pod poprzeczkę pakuje Kamil Samoraj i mamy 3:2 . Unia próbowała atakować Wiślaków lecz akcje nie przynosiły rezultatu ponieważ albo były przerywane przed polem karnym lub neutralizowane przez bramkarza. W 80 minucie spotkania doprowadzamy do remisu za sprawą Kwiatkowskiego. Z prawej strony płaską piłkę w pole karne daje Kalwasiński, Czubak przepuszcza piłkę do Kwiatkowskiego , a ten nie za mocnym ale precyzyjnym strzałem pakuję piłkę do bramki. REMIS !. Unia czuła się bezradna bo w ciągu niespełna 25 minut straciła 3 bramki i sami nie mogli skonstruować nic dogodnego co mogłoby zagrozić bramce Czapskiego. Wreszcie nadeszła upragniona 4 bramka dla Wisły. W 83 minucie piłkę na skraj pola karnego wybijają Unici, a tam z pierwszej piłki w samo okienko bramki uderza Dawid Kalwasiński i bramkarz Unii Michał Siemiński mógł jedynie odprowadzić piłkę wzrokiem. Mimo walki i ataku całym zespołem Unia nie zdołała doprowadzić do remisu. Wisełka wygrywa 4 mecz z rzędu na wiosnę !!!

Skład :Czapski - Ponewski, Misiak, C.Szymański, Michalski- Tyska, Krzewicki, Kwiatkowski (85' P. Szymański), Kalwasiński (90' Żółtowski), Szczęsny (46' Janusz Czubak) - Samoraj

Ławka rezerwowych : Czubak , P. Szymański,  Żółtowski

Bramki :2x Hubert Kwiatkowski, Kamil Samoraj, Dawid Kalwasiński - 2x Arkadiusz Smagała, Hubert Krasoń

Brawo ekipa !!!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości